Do spisu treści nr 3'96
  Kurier Polityczny
  Recenzujemy na gorąco!
Niedziela 8.XII'96

C
Z
Y

D
O
B
R
E

B
Y
Ć

L
I
B
E
R
A
Ł
E
M
?


Aktualnością tej niedzieli jest PROJEKT polityki redakcyjnej na rok 1997. Chcemy go poddać ocenie Czytelników ,,na gorąco'' - dostatecznie wcześnie, by z ich opinii skorzystać już w styczniu. Jedną z nowości w stosunku do r. 1996 jest sprecyzowanie poparcia dla Unii Wolności - jako poparcia dla jej nurtu liberalnego. Mowa jest o tym w projekcie redakcyjnym 1997 i w obecnym felietonie.


Czy dobrze być liberałem?

Jeśli w tym ,,dobrze'' ma się zawierać ,,bezpiecznie'', to dobrze jest dopiero w naszych czasach. I tylko w niektórych miejscach. Których? Kto się zgadza z tą odpowiedzią, niech sam zaznaczy na mapie.

Jeśli ,,dobrze'' znaczy ,,słusznie'', to odpowiedź nie będzie tak ograniczona. Słusznie było również w innych czasach i miejscach, ale żadną miarą bezpiecznie. Pionierem myśli wolnej, to znaczy idącej tylko za logiką myślenia, nie zważającej na autorytety, był Sokrates, stracony za poglądy. Był Jan Hus - spalony za poglądy. Giordano Bruno - spalony za poglądy.

Jeśli liberałowie chcą mieć patrona, którego wolna myśl zatriumfowała, a on sam wyszedł cało, to idealnie się nadaje Mikołaj Kopernik. Zainicjował wszak przełom w myśleniu wbrew najwyższym autorytetom - Ptolomeusza w nauce, Arystotelesa w filozofii i Papiestwa w religii. Uniknął jednak represji dzięki Opatrzności, która go w porę odwołała z tego świata.

Liberalizm głosi wolność
intelektualną - tę symbolizowaną przez Kopernika,
polityczną - realizowaną przez demokrację,
gospodarczą - realizowaną przez wolny rynek.

Te trzy wolności splatają się w nierozdzielny węzeł. Żadna nie może istnieć bez pozostałych. Gdy kwitną i wzajem się wspierają, mamy szczęśliwą społeczność (znów przyda się mapa, by zaznaczyć miejsca najbliższe takiemu ideałowi).

Gdyby tym akcentem zakończyć, to mimo różowych barw byłby to słaby argument za liberalizmem. Problem bowiem nie w tym, czy wolność jest dobrą rzeczą (odpowiedź łatwa i mało praktyczna), ale jak ją osiągać w realiach tego świata.

Owe realia to nie tylko ,,wrogie moce'', korzystające na niewoli i ucisku. To przede wszystkim sama natura wolności, która bywa sprzeczna z dobrami podobnej rangi, jak ład społeczny, jak stabililnośc polityczna. Wolność ekstremalna kryje w sobie bezład, anarchię, a nawet bezprawie i nietolerację.

Żeby nie była ekstremalna, lecz optymalna, trzeba bardzo inteligentnej inżynierii społecznej. Jest ona powołaniem liberałów. Praktyka tworzenia wolnych społeczności nie może się obejść bez teorii optymalizacyjnej, jaką jest liberalizm. Dlatego jest liberalizm drogą do wolności. Jest metodą stawania się wolnym.

Do początku strony