LECTORIUM CALCULEMUS


WITOLD MARCISZEWSKI


Wykład z filozofii politycznej i gospodarczej -- 2005/2006


Inteligentne państwo w dobie globalizacji





WPROWADZENIE

Uczeni do dziś się zastanawiają, dlaczego brytyjski myśliciel Thomas Hobbes (1588-1679, portret z lewej) za tytuł swego mistrzowskiego dzieła z filozofii człowieka i filozofii państwa (1651) wziął imię Leviathan. Tak się nazywa gigantyczny potwór (obrazek z prawej) opisywany przez Biblię. W każdym razie, Lewiatan stał się za sprawą Hobbesa symbolem państwa.

Damy temu symbolowi sens odpowiedni do tematyki obecnego wykładu, nawiązując do średniowiecznych interpretacji Biblii. Lewiatan był w nich uważany za potężnego demona, a więc istotę superinteligentną. Spójrzmy na państwo jako na twór, którego zbiorowa inteligencja może niepomiernie przewyższać inteligencję poszczególnych obywateli. MOŻE. To nie znaczy, że musi. Bywają państwa mało inteligentne lub wręcz debilne.

INTELIGENCJA układu, jakim jest bądź ludzkie czy zwierzęce indywiduum, bądź podmiot zbiorowy, jak grupa społeczna czy instytucja, polega na jego zdolności do trafnego rozwiązywania właściwych danemu układowi problemów. I to rozwiązywania w sposób ekonomiczny, czyli z możliwie najmniejszym nakładem środków, jak czas, energia, pieniądze etc.

Inteligencja państwa więc polega na trafnym i ekonomicznym rozwiązywaniu stojących przed nim problemów czyli wykonywaniu właściwych mu zadań. Jakie to są zadanie? Od czego zależy sprawność w ich realizacji? Jakie założenia filozoficzne w sprawie natury człowieka i umysłu, ewolucji i funkcjonowania społeczeństwa, logiki rozwiązywania problemów itp. są pomocne w kształtowaniu inteligentnego państwa, a jakie w tym przeszkadzają?

Zwrócimy szczególną uwagę na dwie opozycyjne względem siebie filozofie państwa: liberalną oraz etatystyczną, a zwłaszcza na tej drugiej wersję populistyczną. Etatyzm populistyczny bywa też nazywany socjalizmem. Ten drugi termin odznacza się jednak taką wieloznacznością, że obejmuje należące już do historii systemy tzw. realnego socjalizmu w Europie wschodniej, nadto reżimy tak opresyjne, jak północno-koreański czy kubański, a także marzenia szlachetnych idealistów o sprawiedliwości i równości. Z taką wieloznacznością i rozmyciem konturów zakresowych, termin ten jest nieprzydatny w analizach naukowych, a tam, gdzie jest używany w bieżącej polityce (w nazwach partii, programów wyborczych itp.) państw demokratycznych pokrywa się treściowo z etatyzmem w wersji populistycznej. To znaczy, w wersji odwołującej się do oczekiwań i żądań ludu (łac. populus) czyli -- praktycznie biorąc -- szerokiego elektoratu, o ile ten (jak to bywa nierzadko) nastawiony jest względem państwa roszczeniowo. Wówczas państwo ma tendencję sięgać po nazbyt szeroki zakres uprawnień, tłumacząc się tym, że tylko wtedy będzie w stanie zaspokoić roszczenia.

FORMA WYKŁADU. Wykład będzie prowadzony w formie komentarza do wybranych artykułów najbardziej kompetentnych polskich publicystów. Artykuły te są adresowane do czytelników stosunkowo zaawansowanych, gdy idzie o znajomość ogólnych pojęć politycznych i ekonomicznych. Brakom tej wiedzy będziemy przeciwdziałać na dwa sposoby:

  • (1) komentarz wykładowcy,
  • (2) zadania domowe studentów - szukanie definicji pojęć, które występują w tekstach wziętych za podstawę studium.
    Wykład i zadania mają prowadzić do zrozumienia, co jest istotą państwa inteligentnego. Nim ogarniemy całość zagadnienia, przyda się na początek pewien przykład, na czym polega inteligencja państwa.

    Inteligentne państwo szuka rozwiązań swych problemów, zwłaszcza wyzwań globalnej konkurencji, przez udział w szerszych wspólnotach cywilizacyjnych, takich jak Unia Europejska, do której Polska należy od 1 maja 2004. Unia czuwa nad racjonalnością zachowań ekonomicznych swych członków odwołując się do kryteriów z Maastricht, ustalonych w 1991 w podobnym duchu dyscypliny budżetowej, jaki cechuje konsensus waszyngtoński (1989).




  •