Kurier Polityczny
|
Z Y
D
B
L |
Jeśli w tym ,,dobrze'' ma się zawierać ,,bezpiecznie'', to
dobrze jest dopiero w naszych czasach. I tylko w niektórych miejscach.
Których? Kto się zgadza z tą odpowiedzią, niech sam zaznaczy na mapie.
Jeśli ,,dobrze'' znaczy ,,słusznie'', to odpowiedź nie będzie tak
ograniczona. Słusznie było również w innych czasach i miejscach, ale żadną
miarą bezpiecznie. Pionierem myśli wolnej, to znaczy idącej tylko za logiką
myślenia, nie zważającej na autorytety, był Sokrates, stracony za poglądy.
Był Jan Hus - spalony za poglądy. Giordano Bruno - spalony za poglądy.
Jeśli liberałowie chcą mieć patrona, którego wolna myśl zatriumfowała, a
on sam wyszedł cało, to idealnie się nadaje
Mikołaj Kopernik. Zainicjował
wszak przełom w myśleniu wbrew najwyższym autorytetom - Ptolomeusza w nauce,
Arystotelesa w filozofii i Papiestwa w religii. Uniknął jednak
represji dzięki Opatrzności, która go w porę odwołała z tego świata.
Liberalizm głosi wolność Te trzy wolności splatają się w nierozdzielny węzeł. Żadna nie może
istnieć bez pozostałych. Gdy kwitną i wzajem się wspierają, mamy szczęśliwą
społeczność (znów przyda się mapa, by zaznaczyć miejsca najbliższe takiemu
ideałowi).
Gdyby tym akcentem zakończyć, to mimo różowych barw byłby to słaby
argument za liberalizmem. Problem bowiem nie w tym, czy wolność jest dobrą
rzeczą (odpowiedź łatwa i mało praktyczna), ale jak ją osiągać w realiach
tego świata.
Owe realia to nie tylko ,,wrogie moce'', korzystające na niewoli i
ucisku. To przede wszystkim sama natura wolności, która bywa sprzeczna z
dobrami podobnej rangi, jak ład społeczny, jak stabililnośc polityczna.
Wolność ekstremalna kryje w sobie bezład, anarchię, a nawet bezprawie i
nietolerację.
Żeby nie była ekstremalna, lecz optymalna, trzeba bardzo
inteligentnej inżynierii społecznej. Jest ona powołaniem liberałów.
Praktyka tworzenia wolnych społeczności nie może się obejść bez teorii
optymalizacyjnej, jaką jest liberalizm. Dlatego jest liberalizm drogą do
wolności. Jest metodą stawania się wolnym.
|